Plener ślubny w Beskidach - Ustroń Czantoria. Zobacz jak wyglądała walka z naturą podczas fotografowania Pawła i Kasi w surowych górskich warunkach.
Na początku lutego 2019 napisał do mnie Paweł , świeżo upieczony mąż pięknej żony z zapytaniem czy wykonam dla nich zimową sesję plenerową. Pomyślałem sobie wtedy , zerkając za okno , że aura bardzo sprzyja i w zasadzie sesja ślubna może przerodzić się w niezła przygodę.
Nie czekając wiele zacząłem szukać inspiracji , gdzie można wykonać takie zimowe zdjęcia ślubne. Na pewno chciałem aby to były góry, a najlepiej Beskidy. Na jednym z zamkniętych grup fotograficznych na Facebooku otrzymałem podpowiedz, że może Czantoria w Ustroniu byłaby dobrym miejscem na sesje plenerową. Znając już miejsce szybko przedstawiłem ją moim klientom, a oni bez wahania ja zaakceptowali. Nadszedł dzień sesji. W drodze samochodem do celu sami nie wiedzieliśmy co nas czeka. Na miejscu okazało się, że kolejka krzesełkowa dla Par młodych realizująca sesje plenerowa na Czantorii kosztuje symboliczne 1 zł. Tym bardziej zadowoleni udaliśmy się pod wyciąg , gdzie paradowaliśmy pomiędzy narciarzami spieszącymi się do wyjazdu na górę.
Po wyjeździe na szczyt powitał nas przeraźliwy zimny wiatr , był on tak silny, że bolerko sukni ślubnej nie zapewniało komfortu mojej ślubnej modelce. Byliśmy wręcz przerażeni, a dalsza cześć naszej górskiej sesji ślubnej stała pod znakiem zapytania.
Z zamkniętej leśnej przestrzeni przeszliśmy się w rejon kolejki saneczkowej , gdzie wybrałem kilka miejsc z przepiękna panorama Czantorii obejmująca Ustroń i Wisłę. Sesja trwała około 4 godzin i mimo tego, że pod koniec zrobiło się już całkiem zimno skończyliśmy ją z uśmiechem na ustach.